Wróblewski: Będę starał się o systemowe rozwiązania problemów osób niepełnosprawnych
W środę odbyła się konferencja prasowa Bartłomieja Wróblewskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości. Towarzyszyli mu przedstawiciele społecznych organizacji – prezes fundacji "Sami Swoi Niepełnosprawni" Wioletta Bartnikowska, szef Stowarzyszenia 304 KK na rzecz walki z nieuczciwymi praktykami lichwiarskimi, oraz przedstawiciele stowarzyszenia "Nasze Dzieci" – Bogusława Dreszczyk i Szymon Krzywda.
Kandydat na urząd RPO zapewnił, że jeśli dane mu będzie objąć urząd po Adamie Bodnarze, szczególną opieką chciałby otoczyć osoby najsłabsze – wykluczone, dotknięte biedą, bezdomnością, dyskryminowane w miejscach pracy oraz niepełnosprawne.
– Nie będę rzecznikiem obojętnym na ludzką krzywdę, w szczególności nie będę obojętny na naruszanie prawa i wolności osób najsłabszych – zapewniał Bartłomiej Wróblewski.
Polityczny klincz
Polityk wyraził również nadzieję na przełamanie trwającej niemal rok niemocy, która panuje w Senacie przy wyborze nowego Rzecznika. Oznajmił, że odbył już rozmowę z marszałkiem Senatu prof. Tomaszem Grodzkim. Stwierdził, ze przebiegła ona "w dobrej atmosferze rzeczowej dyskusji". – Przedstawiłem moje ambicje dotyczące funkcjonowania instytucji Rzecznika, wysłuchałem też szeregu pytań, na które starałem się rzeczowo, merytorycznie odpowiedzieć – oznajmił polityk.
Zapowiedział również konsultacje z senatorami Koalicji Obywatelskiej, PSL oraz niezależnymi. Mają się one odbyć przed przyszłotygodniowym głosowaniem jego kandydatury w Senacie.
– Mam nadzieję, że przyszłe spotkania, które się odbędą, przybliżą nas do tego celu, jakim jest przełamanie partyjnego klinczu przy wyborze Rzecznika Praw Obywatelskich – komentował swoje plany Bartłomiej Wróblewski.